Michał Matczak, lepiej znany jako Mata, to obecnie jeden z najpopularniejszych raperów w Polsce. Jego ojciec, Marcin Matczak, to ceniony prawnik, profesor nauk prawa. Obu panom jest nie po drodze z obecnym rządem, mówiąc bardzo delikatnie. W ostatnich dniach Michał Matczak wywołał prawdziwą burzę pod szyldem Mata2040. Gdy odrzucimy nieco infantylną otoczkę, sam przekaz happeningu Maty jest niezwykle wartościowy.
Mata ogłasza swoją kandydaturę na prezydenta kraju
Mata2040 ma być kampanią Michała Matczaka w drodze do fotelu prezydenckiego. Oczywiście jest to pewna symbolika i ciężko przewidywać, żeby Matczak junior kiedykolwiek faktycznie wziął udział w wyborach. Sam happening jest jednak znacznie głębszy i może przynieść wiele dobrego. Na filmie opublikowanym w serwisie Youtube Mata opowiada o swoich problemach z prawem, twierdzi, że młodzi ludzie już teraz mają większe kompetencje od rządzących, a ponadto opowiada o podstawach swojego programu wyborczego. Zapowiada także nową trasę koncertową.
Co dobrego wnosi projekt Mata2040?
Znamienne są słowa Michała Matczaka o tym, że politycy wolą adresować swoje słowa do emerytów, aniżeli do młodych ludzi, którzy albo nie mają praw wyborczych, albo na wybory nie chodzą. Happening Matczaka ma szansę znacząco podnieść świadomość młodych Polaków o znaczeniu demokratycznych wyborów. O znaczeniu ich głosu oraz ich postawy w kształtowaniu naszej ojczyzny. Biorąc pod uwagę zasięgi Maty, istnieje duża szansa, że wielu młodych ludzi weźmie sobie do serca przekaz płynący z filmu. A mówiąc z przymrużeniem oka – gdyby Mata faktycznie startował w wyborach w 2040 roku, przy takiej widowni i z takim programem wcale nie byłby pozbawiony szans na zwycięstwo.
Niecałe 24 godziny po udostępnieniu materiału został on obejrzany już 770 tysięcy razy, a hasztag „Mata2040” podbija portale społecznościowe. Chociaż cały filmik ma pewien wydźwięk humorystyczny i ciężko go brać w pełni poważnie, nie ulega wątpliwości, że oglądamy w nim nie tyle Matę, co Michała Matczaka, który chce realnie wykorzystać swoje zasięgi do zrobienia czegoś dobrego.